Dzień Rivera po odpadnięciu Boca z Copa Libertadores: jak cios Alianzy Lima w La Bombonera wpłynął na „Millonario”

Jeden jest świadomy drugiego. Zdarzyło się, zdarzyło i będzie się zdarzać zawsze . Od początku istnienia piłki nożnej. Więc wtorkowy wieczór nie był obojętny dla Rivera. Tak jak nieoczekiwane wydarzenie miało ogromny wpływ na La Boca, tak też miało wpływ na Núñez, choć oczywiście w przeciwnym kierunku. W Udaondo i Figueroa Alcorta powtórzono wyeliminowanie odwiecznego rywala z Copa Libertadores w meczu z Alianza Lima na stadionie Bombonera. Nie zabrakło aluzji, nawiązań i oszustw .
„Dzień dobry, Millonarios! Pozostało 19 dni do losowania fazy grupowej Libertadores” – napisał River na swoim oficjalnym koncie. Dane te, które mają jedynie charakter informacyjny, w tym kontekście mają o wiele głębsze znaczenie. Rzecz w tym, że 17 marca, kiedy kule będą kręcić się wokół kubków, by zdecydować o grupie Libertadores, kartka z nazwiskiem Rivera będzie tam, a Boca nie.
Porażka odwiecznego rywala w rzutach karnych pozbawiła ich szans na Superclásico w fazie grupowej. Faktem jest, że strefy nie mogą składać się z drużyn z tego samego kraju, chyba że jedna z nich przyjedzie z fazy początkowej. To samo mogło się zdarzyć w przypadku Xeneize. Ale tak się nie stało. Zespół z Ribery odpadł z fazy 2 i nie tylko nie zagra w Libertadores, ale również nie będzie miał szansy na rywalizację w Copa Sudamericana.
Kibice River Plate zalali media społecznościowe memami i odniesieniami nawiązującymi do silnego ciosu, jaki poniósł Boca. Były też inne wiadomości, które nie pozostały niezauważone. Jak chociażby słowa byłego prezesa klubu, Rodolfo D'Onofrio , który przypomniał sobie zdanie Mauricio Macriego na krótko przed historycznym finałem w Madrycie w 2018 roku. „Przed 9 grudnia 2918 roku ktoś powiedział, że ktokolwiek przegra, będzie potrzebował 20 lat, aby się pozbierać. Miał rację” — napisał D'Onofrio na swoim koncie X. „Kto przegra, będzie potrzebował 20 lat, aby się pozbierać” — powiedział wówczas Macri. Oczywiście, nie jest to instytucjonalne stanowisko klubu, ponieważ D'Onofrio nie piastuje obecnie żadnego stanowiska menadżerskiego w River.
Wielu pamiętało także czasy, gdy w klubie przebywał Néstor Gorosito. Pipo jest synem domu. Pochodził z River i był częścią drużyny Bambino Veira, wielokrotnego mistrza w 1986 roku. W 2009 roku miał również etap jako trener, który, choć nie był owocny, pozostawił w pamięci pełen pasji okrzyk gola strzelonego przed kibicami Boca w zakończonym wynikiem 1:1 Superclásico Clausura 2009, który zremisował Marcelo Gallardo. I pocztówka, na której trzymał nos, gdy szedł na ławkę rezerwowych.
Post „Beto” Alonso ze zdjęciem z Enzo Francescolim i Pipo Gorosito, trenerem Alianza Lima, który wyeliminował Boca z Copa Libertadores.
Legendarny piłkarz River Plate, Beto Alonso, wspominał czasy, gdy Pipo był piłkarzem tej instytucji, publikując na swoich portalach społecznościowych zdjęcie ich obu, na którym występują przebrani za piłkarzy, obok Enzo Francescoliego . Teraz Gorosito pokazał, że ma gen River Plate, który najwyraźniej nadal ma, i pozostawił pamiętne zdanie na temat Bombonery i domniemanej presji, jaką wywiera ona na rywali. „To jest biri biri” – powiedział trener Alianza Lima. A fani-milionerzy nie pozwolili jej przejść. Pamiętali ją po odpadnięciu Boca.
Asystenci Pipo, Gustavo Zapata i Jorge „Cacho” Borelli, a także Gorosito, przeżyli wyjątkową noc i cieszyli się ze zwycięstwa w Bombonerze. Oni, podobnie jak Gorosito, grali dla River.
Oprócz ulgi, jaką dla River może oznaczać pozbycie się odwiecznego rywala, zespół Marcelo Gallardo będzie musiał się teraz poprawić, aby przygotować się do rozgrywek Copa Libertadores, które odbędą się w kwietniu, w jak najlepszej formie i rozpocząć podróż z jasnym celem wygrania turnieju. Czy wyeliminowanie Boki może dodatkowo podnieść jego morale? To się okaże...
Clarin